Choroba Alzheimera to pierwotne zwyrodnienie mózgu, która objawia się zaburzeniami pamięci, zachowania i problemami z codziennym funkcjonowaniem. Przeciętna długość życia pacjentów z alzheimerem to około 10 lat.
Choroba Alzheimera - etapy. Pierwsze symptomy
Etapy postępowania choroby Alzheimera zostały określone w Skali Oceny Nasilenia Otępienia. Nie można przewidzieć czasu trwania faz choroby. Są one różne u poszczególnych chorych.
Etap I jest określany jako normalne funkcjonowanie i obejmuje brak istniejących zaburzeń. W tym czasie nie pojawiają się kłopoty z pamięcią, komunikacją, orientacją w czasie i przestrzeni, ani też codziennymi aktywnościami.
W II etapie choroby widoczne są niewielkie zaburzenia, które dotyczą zapominania informacji bądź kłopotów ze zdolnościami poznawczymi. Objawy są jednak na tyle łagodne, że bliscy nie zauważają zmian w zachowaniu chorego.
W III etapie rozwoju alzheimera określanym jako łagodne zaburzenia poznawcze ujawniają się pierwsze wyraźnie zauważalne deficyty. Przyjaciele i rodzina widzą problemy z pamięcią i obserwują zachowania nieadekwatne do sytuacji. Chory gorzej wykonuje swoje zadania w pracy, miewa kłopoty z przypomnieniem sobie nazwisk i pojedynczych słów. W przypadku podróżowania do nieznanych miejsc może się gubić. Odkłada przedmioty w niewłaściwych miejscach i ma trudności z ich odnalezieniem. Pojawiają się zaburzenia koncentracji, które są potwierdzane w testach klinicznych. Zaburzenia pamięci można wykryć w szczegółowym badaniu psychologicznym.
Zobacz także: Alzheimer w młodym wieku
Alzheimer - faza I
Etapy 1-3 określają stopień zaburzeń poznawczych od ich braku do łagodnych zaburzeń. Kolejne etapy określane już są chorobą Alzheimera. W I, wczesnej fazie choroby Alzheimera, tzw. 4. etapie, chory zapomina bądź myli nazwy ulic, przedmiotów, a także imiona bliskich mu osób. Nie pamięta też o umówionych spotkaniach. Trudno się z nim porozumieć: zapomina słowa bądź myli ich znaczenie. Wypowiada się w sposób nieskładny, niepowiązany logicznie. Ma kłopoty z liczeniem. Widoczne są szybkie i gwałtowne zmiany nastrojów. Nieznaczące zdarzenia i nieporozumienia powodują złość u chorego. Najchętniej izoluje się od rodziny i przyjaciół, nie ma ochoty na wyjścia z domu i spotkania. Potrafi się samodzielnie ubierać i wykonywać codzienne czynności, nie ma też większych kłopotów z koordynacją ruchową. Funkcjonowanie utrudniają mu jednak problemy z pamięcią.
II faza choroby Alzheimera
W 5. etapie, czyli II fazie alzheimera choroba jest w stadium średniego zaawansowania. Zaburzenia pamięci są coraz silniejsze: chory nie może sobie przypomnieć ani tego, co zdarzyło się przed chwilą, ani poprzedniego dnia. Nadal pamięta wydarzenia sprzed lat, ale nieprawidłowo umiejscawia je w czasie. Trudno przewidzieć jego zachowanie, jest bowiem nieadekwatne do rzeczywistości. Może oskarżać swoich bliskich o kradzież, kiedy ma problemy z odnalezieniem ubrań, pieniędzy bądź portfela.
Jego słownictwo jest coraz uboższe, nie kończy rozpoczętych zdań i z opóźnieniem odpowiada na pytania. Dotyka go lęk spowodowany np. migającym światłem bądź ostrymi dźwiękami. Ma nieprecyzyjne ruchy -przykładowo, zapinanie guzików sprawia mu wielkie trudności. Pojawiają się zaburzenia równowagi, a chód chorego jest coraz wolniejszy. Doznaje przykurczy i odczuwa drżenia mięśni. Z trudnością wykonuje codzienne zadania. Może narazić na niebezpieczeństwo zarówno siebie, jak i swoją rodzinę, np. poprzez zostawienie włączonego gazu w mieszkaniu. W tym okresie chory powinien znajdować się pod całodobową opieką.
Zobacz także: Leki stosowane w chorobie Alzheimera
Faza III. Jak długo trwa ostatni etap choroby Alzheimera?
III faza, czyli etap 6.choroby określany jako zaawansowany trwa od 1-2 lat. W tym czasie osobowość pacjenta z alzheimerem zmienia się znacząco. Trudno przewidzieć jego zachowania, ma bardzo zmienne nastroje. Jest to najtrudniejszy etap dla chorego i jego najbliższych bądź opiekunów. Osoba cierpiąca na chorobę Alzheimera nie rozpoznaje wtedy praktycznie żadnego z krewnych. Zdarza się, że poznaje opiekuna. Chory mówi niewyraźnie, a sam nie rozumie wypowiedzi innych osób. Może powtarzać zapamiętane wyrażenia lub słowa. Nie potrafi samodzielnie jeść, siadać, wstawać, ani chodzić. Przestaje panować nad czynnościami fizjologicznymi. Praktycznie cały czas przebywa w łóżku, leżąc.
Ostatni, 7. etap choroby jest określany jako faza terminalna. Obejmuje ciężkie otępienie i mocno utrudnioną komunikację z pacjentem. Wymawia on pojedyncze słowa, krótkie zdania, a po pewnym czasie wydaje jedynie dźwięki. Praca serca i płuc jest osłabiona, zdolność połykania i koordynacja ruchowa są mocno zakłócone. W organizmie zostały zaburzone nawet podstawowe funkcje. Widoczne jest, że chory powoli umiera. Opiekując się chorym na alzheimera, warto pamiętać, że jego zachowania i zmienne nastroje są podyktowane chorobą. Złośliwość i brak komunikacji nie zależą od niego. Pacjent jest uzależniony od tego, co dzieje się z jego organizmem i w pewnym momencie całkowicie zdany na łaskę swoich opiekunów. Spokój najbliższych i ich zrozumienie może zmniejszyć stres towarzyszący kontaktom z chorym.
Teraz mama ma 70 lat i niestety choroba postępuje mimo,że bierze leki i plastry ,a my zajmujemy się nią najlepiej jak potrafimy.
Tata po etapie wypierania choroby jakby zaakceptował ten stan rzeczy,choć czasem ,jak ją przytula,a mama się uśmiecha do niego to mam wrażenie, że nie do końca......ma ciągle nadzieję,ze że już gorzej nie będzie.
Czytam różne fora i wypowiedzi i wiem,że jednak będzie coraz gorzej,też się zastanawiam jak im obojgu pomóc,co będzie lepsze bo już tato nie może ruszyć się na krok ,bo mama ma ataki paniki, tak jest do niego jako opiekuna przywiązania,że jak pójdzie do toalety to jest problem i choć jestem obok niej to nie czuje się pewnie.Powtarza w kółko jedno i to samo ,co powoduje ,że nie można nawet myśli skupić,jest jeszcze chodząca i samodzielnie załatwia swoje potrzeby,ale trzeba ją zaprowadzić,podać jedzenie etc...
Zastanawiam się nad dziennym ośrodkiem ,ale nie wiem czy to będzie dla niej ok ,dla taty na pewno by było wytchnieniem,ja jestem mocno czynna zawodowo ,ale i tak staram się chociaż 3 razy w tygodniu być u nich ,na weekend prawie zawsze,zrezygnowałam z wielu rzeczy na rzecz tej opieki,ale nie wyobrażam sobie inaczej,mama oddałaby mi życie i tak to czuję ,że mam dług do spłacenia,kiedyś byłam jej oczkiem w głowie,teraz chce by czuła,jak jest dla mnie ważna.Choć dziś świat jest nastawiony na tu i teraz ,to ją bym chciała,by moja córka miała dobry wzorzec,i wiem,że to co mam najcenniejsze w życiu to rodzinę .
Pewnie nie doświadczyłam jeszcze najgorszej strony tej choroby,ale mam nadzieję, że miłość do mamy da mi siły w tych trudnych chwilach.
Te zmiany w mózgu i w zachowaniu chorej osoby wymaga dużo poświęcenia uwagi .