Europa może żyć z COVID-19 bez szczepionki, zatrzymując ogniska epidemii lokalnymi blokadami - powiedział dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Europę Hans Kluge. Dodał, że nie spodziewa się powrotu do pełnych ograniczeń na poziomie krajowym.
Przeczytaj też: Koronawirus w Polsce. Jesienią będzie po kilka tysięcy zakażeń dziennie?
Dzień, w którym pokonamy pandemię, niekoniecznie jest dniem, w którym będziemy mieć szczepionkę, nastąpi on wtedy, kiedy nauczymy się żyć z pandemią, a to może być jutro - powiedział Kluge w rozmowie z brytyjską stacją Sky News.
Koronawirus na świecie
Kluge przyznał, że nie da się kompletnie wyeliminować ryzyka, wyraził jednak opinię, że aby skutecznie żyć z koronawirusem, konieczne są dwa elementy - rządy muszą podjąć aktywną rolę w kierowaniu działaniami, a ludzie - muszą przestrzegać wprowadzanych regulacji.
Kluge powiedział, że praktycznie w każdym kraju europejskim widać wzrost liczby zakażeń i żadne państwo nie jest wolne od zagrożenia. Wskazał, że w szczególności w okresie od października do końca listopada należy się liczyć z większą liczbą zakażeń, których konsekwencją będą lokalne blokady.
Kluge zapytany, czy spodziewa się fali ogólnokrajowych restrykcji w najbliższych miesiącach, aby uniknąć drugiej fali epidemii, odpowiedział przecząco, ale zastrzegł: "Jestem optymistą, ale nie możemy wykluczyć lokalnych blokad".
Jego zdaniem kraje europejskie są teraz znacznie lepiej przygotowane do sytuacji niż w lutym czy marcu i dlatego wystarczy wprowadzenie lokalnych restrykcji zamiast ogólnokrajowych.
Przeczytaj też: Jako pierwsi startujemy z produkcją leku na COVID-19. Co o nim wiemy?
Źródło: PAP
Zobacz też rozmowę o tym, kiedy może powstać szczepionka przeciwko koronawirusowi.