Polub nas na Facebooku
Czytasz: Jak w Polsce choruje się na COVID-19? Poznaj historię dziennikarki, która musiała walczyć nie tylko z chorobą, ale i biurokracją
menu
Polub nas na Facebooku

Jak w Polsce choruje się na COVID-19? Poznaj historię dziennikarki, która musiała walczyć nie tylko z chorobą, ale i biurokracją

Próbka krwi od osoby chorej na COVID-19

Fot: Lucas Ninno / gettyimages.com

Pani Milena ma 30 lat. Dobrze się odżywia, dba o siebie, regularnie ćwiczy i od lat nie złapała nawet przeziębienia. Mimo to zachorowała na COVID-19 i zmuszona była walczyć nie tylko z koronawirusem, ale przede wszystkim biurokratycznym bałaganem.   

Pani Milena jest dziennikarką. Jej kontakt z wirusem ograniczał się do przygotowywania materiałów o tym, jak chińskie miasto Wuhan walczy z nieznanym patogenem. Jeszcze wtedy, na początki marca, nie przypuszczała, że choroba dotrze do Polski i że sama zachoruje.

Zobacz także: Raport specjalny o koronawirusie

Jak doszło do zakażenia?

Na początku marca kobieta przeszła operację nogi. Podczas rekonwalescencji odwiedzili ją znajomy. Kilka dni później, goście pani Mileny zaczęli mieć niepokojące objawy, testy potwierdziły COVID-19 u dwóch osób. Kobieta i jej parter także zostali przebadani w kierunku zakażenia koronawirusem.

Nerwowo reagowaliśmy na każdy telefon. Ten ze szpitala zadzwonił tuż przed północą. Wynik testu był pozytywny. Byłam chora na COVID-19. Na początku pomyślałam, że to musi być pomyłka, bo przecież moje objawy daleko odbiegają od tych widocznych na zdjęciach innych chorych, choćby z Chin czy Włoch. Rzeczywiście czułam się tak, jakbym była przeziębiona, nieco osłabiona, ale koronawirus? - napisała pani Milena w materiale dla portalu TVN 24.

Jak wygląda leczenie COVID-19 w Polsce?

Zgodnie z przepisami osoby chore, które nie wymagają hospitalizacji lub zostały objęte kwarantanną, powinny być kontrolowane przez policjantów. Zadaniem mundurowych, poza sprawdzeniem, czy pacjent przestrzega kwarantanny, jest zadbanie o to, aby choremu nic nie zabrakło. To policjant powinien poinformować odpowiednie służby, jeśli chory potrzebuje zakupów lub skończyły mu się leki.

Pani Mileny i jej partnera policjanci nie odwiedzili wcale. Zjawili się dopiero wtedy, kiedy pani Milena była już oficjalnie zdrowa. Dlaczego?

Okazało się, że dopiero dzień wcześniej otrzymali od sanepidu listę z moim nazwiskiem i adresem - napisała pani Milena.

W odpowiedzi na liczne maile wysyłane do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej z pytaniem dlaczego tak się stało, pani Milena dowiedziała się w końcu, że "osoba, u której stwierdzono zachorowanie na chorobę wywołaną koronawirusem SARS-CoV-2 (COVID-19) nie jest obejmowana kwarantanną. Stąd brak decyzji Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w m. st. Warszawie w Pani sprawie. Komunikaty Ministra Zdrowia nie pozostawiały w tym zakresie wątpliwości, wynikają też z obowiązujących przepisów prawa powszechnie obowiązującego".

Zatem, dlaczego policjanci jednak zapukali do drzwi pani Mileny? Wizyta nie była spowodowana nadgorliwością urzędników, ale bałaganem i niezaktualizowaną bazą osób chorych na COVID-19.

To, co dla mnie podczas tej domowej izolacji było najgorsze, to świadomość, że jest się chorym, ale dla państwa – nieistotnym. Nikt nie zadzwonił, żeby zapytać, czy mój stan jest stabilny, czy potrzebuję opieki lekarza, czy w ogóle jeszcze żyję. Miałam wrażenie, że niehospitalizowani chorzy nie są pacjentami, a cyferkami w prezentowanych w telewizji statystykach. Pozostaje pytanie, ile jest takich historii jak moja i jak wielu jej bohaterów -chorych na COVID-19 - zostało potraktowanych przez sanepid jak natrętni interesanci - pisze pani Milena.

Dlaczego koronawirus jest aż tak niebezpieczny? Dowiesz się tego z filmu:

Zobacz film: Koronawirus - jak bardzo jest niebezpieczny? Źródło: 36,6

Kiedy wykonuje się chorym ponowne testy?

Po upływie 10-12 dni od uzyskania pozytywnego wyniku testu, każda osoba powinna zostać przebadana ponownie. Problem w tym, że do pani Mileny nikt się nie zgłosił, co gorsza kobieta dalej nie została wpisana do rejestru chorych.

Przez wiele dni stacja powiatowa twierdziła, że za badanie odpowiada stacja wojewódzka, a stacja wojewódzka, że jednak powiatowa - pisze pani Milena.

Drugi wymaz pobrano od niej po osiemnastu dniach od wykonania pozytywnego testu. Na szczęście wynik był negatywny. Na trzeci - rozstrzygający test - pani Milena zgłosiła do szpitala zakaźnego. Po trzech godzinach oczekiwania od kobiety w końcu pobrano wymaz oraz krew. O negatywnym wyniku testu na COVID-19 została poinformowana następnego dnia SMS-em. A co z badaniem krwi? Po telefonie do laboratorium usłyszała, że "nadal nie została zbadana, bo szpital nie ma jeszcze potrzebnych odczynników i nie wiadomo kiedy je otrzyma".

Zobacz także: In vitro - szansa na bycie rodzicem

Jak ludzie reagują na chorych?

Niestety okazuje się, że mimo przebytej choroby i dwóch testów potwierdzających wyzdrowienie wielu ludzi i tak uważa ozdrowieńców za zagrożenie, za nosicieli wirusa - pisze pani Milenia.

Ludzie wolą nie podchodzić, bo boją się zakażenia. Część jest przekona, że "ozdrowieniec" dalej zaraża. Jeszcze inni twierdzą, że wykonywane w Polsce testy nie są dość wiarygodne.

To chyba trzy najpopularniejsze komentarze, jakie usłyszałam w ciągu dwóch tygodni od wyzdrowienia. Tak, to jest bardzo przykre - komentuje pani Milena. 

Czy artykuł okazał się pomocny?
Tak Nie
61
6
Polecamy
Podejrzewasz u siebie zakażenie  koronawirusem?
Sprawdź, co robić krok po kroku
Podejrzewasz u siebie zakażenie  koronawirusem? Sprawdź, co robić krok po kroku TVN zdrowie
Chorzy umierają, mimo wołania i krzyków.
Wstrząsające nagrania ze szpitala w Poznaniu
Chorzy umierają, mimo wołania i krzyków. Wstrząsające nagrania ze szpitala w Poznaniu Dzień Dobry TVN
Chaos i dezinformacja.
Czy tak diagnozuje się w Polsce koronawirusa?
Chaos i dezinformacja. Czy tak diagnozuje się w Polsce koronawirusa? TVN zdrowie
Pytania o koronawirusa.
Eksperci na czacie:
"Kwarantanna nam nie grozi.
Nie wpadajmy w panikę" 
Pytania o koronawirusa. Eksperci na czacie: "Kwarantanna nam nie grozi. Nie wpadajmy w panikę"  Dzień Dobry TVN
Komentarze (1)
Raczek
Jestem osobą nowotworową i przerażoną tym co przeczytałam . System zdrowia całkowicie niewydolny.Winię za wszystko NASZ KOCHANY RZĄD
Czytaj całość
Nie przegap
Co oznacza i do czego prowadzi zanik kory mózgowej? Przyczyny i objawy schorzenia
Co oznacza i do czego prowadzi zanik kory mózgowej? Przyczyny i objawy schorzenia
Poziome ustawienie kości krzyżowej, co to jest?
Poziome ustawienie kości krzyżowej, co to jest?
Czym może być guzek w pachwinie udowej? Jakie objawy mogą towarzyszyć jego obecności i na jaką chorobę mogą wskazywać?
Czym może być guzek w pachwinie udowej? Jakie objawy mogą towarzyszyć jego obecności i na jaką chorobę mogą wskazywać?
Kiedy i co można jeść po gastroskopii? Zalecenia po badaniu
Kiedy i co można jeść po gastroskopii? Zalecenia po badaniu
Strofantyna – gdzie kupić zapomniany lek nasercowy?
Strofantyna – gdzie kupić zapomniany lek nasercowy?
Orgazm wielokrotny – na czym polega i jak go osiągnąć?
Orgazm wielokrotny – na czym polega i jak go osiągnąć?