Mówi się, że koronawirus groźny jest przede wszystkim dla osób starszych, a także tych, którzy chorują przewlekle, mają schorzenia współistniejące lub też biorą leki, obniżające odporność. I choć rzeczywiście w większości przypadków to właśnie tacy pacjenci najciężej przechodzą COVID-19, nie oznacza to jednak, że młode organizmy mogą czuć się bezpiecznie.
Jak dzieci przechodzą zainfekowanie koronawirusem?
W zdecydowanej większości bezobjawowo. Natomiast jeśli już pojawiają się symptomy COVID-19, przeważnie maluchy walczą z chorobą jak ze zwykłym przeziębieniem. Przeważnie oznacza jednak zawsze. A przestrogą dla młodych ludzi, którzy czują się dziś niepokonani i nieśmiertelni, może być przypadek 12-letnie Emmy z Atlanty, która w tej chwili walczy o życie, podłączona do respiratora.
W jaki sposób doszło do zainfekowania dziewczynki? Na to pytanie nikt na razie nie zna odpowiedzi, ponieważ okazuje się, że młoda Amerykanka nie podróżowała w ostatnim czasie, ani nie posiada żadnych przewlekłych schorzeń. Nastolatka trafiła początkowo do szpitala z zapaleniem płus, jednak po wykonaniu testów szybko odkryto, że winowajcą jej złego stanu zdrowia jest właśnie SARS-CoV-2.
Przypadek Emmy pokazuje, że COVID-19 może dopaść każdego, niezależnie od wieku. To, jak organizm sobie z nim radzi zależy przede wszystkim od ogólnego stanu i kondycji pacjenta.
Jak można ochronić się przed koronawirusem?
Choć na szczepionki czy leki przeciwko temu patogenowi przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, już dziś warto zachować wszelką profilaktykę. Co to oznacza? Chodzi przede wszystkim o ograniczenie kontaktów z ludźmi do minimum - #zostanwdomu, a także częste mycie rąk czy dezynfekcję blatów i telefonów komórkowych.
Zobacz film i dowiedz się dlaczego koronawirus jest aż tak niebezpieczny: